Nasi reprezentanci bezpiecznie dotarli na miejsce.
– Lot był bardzo długi, ale przebiegał bez niespodzianek. Rowery również doleciały całe. Warunki na miejscu mamy dobre, więc pozostaje porządnie wypocząć, zaaklimatyzować się i trenować – relacjonuje Marta Turoboś.
– Wstępnie zapoznałam się z trasą, która nieco różni się od tego, co zapowiadał organizator. W sumie się z tego cieszę, bo jest dla mnie lepsza. Zamiast prostej, bez przewyższeń, mamy dynamiczną, bardzo techniczną rundę z krótkimi i stromymi podjazdami – dodaje.
Runda liczy 1150 metrów i w tempie wyścigowym przejazd potrwa około 3 minut /na zdjęciu poniżej trasa zaznaczona kolorem żółtym/.
Na razie nasza ekipa z Polski odpoczywa, zapoznaje się z okolicą, a w wolnych chwilach kibicuje zawodnikom BMX.